Fotografia dziecięca : Leon, sesja na roczek
fotografia dziecięcaPoniżej znajdziecie parę moich ulubionych kadrów z sesji dzieciecej Leonka ( w końcu!!!), takiej sesji z okazji roczku, kiedyś pisałam już o tym, że to wspaniały pomysł na prezent, prawda?
Przy okazji tych zdjęć postanowiłam napisać kilka słów o tym jak przygotować się do sesji dziecięcej, bo to pytanie trafia do mnie za każdym razem, kiedy rezerwujecie taką sesję u mnie ;)
Fotografia dziecięca to dla mnie taka dziedzina fotografii, w której niewiele da się przewidzieć, bo główni bohaterowie są często bardzo zaskakujący. Sama mam trójkę dzieci i każde jest totalnie inne, do każdego trzeba podejść na swój indywidualny sposób. Tak samo jak w życiu, jest właśnie na sesjach dziecięcych, zaczynając od sesji noworodkowych, przez szkraby raczkujące, biegające, aż po szalone kilkulatki.
Kiedy klienci pytają mnie, ile będzie trwała ich sesja dziecięca, zawsze odpowiadam, że wszystko zależy od głównego modela ;) Zdarza się, że całą pracę z maluchem jestem w stanie wykonać w około godzinę do dwóch, ale też bardzo często potrzebujemy kilku dobrych godzin, bo Maluszek potrzebuje więcej przerw, musi coś zjeść, wypić, czasami przebieranie i uspokajanie trwa dużo czasu.
Zatem po pierwsze - ważne żebyście na sesję dziecięcą, noworodkową, bądź rodzinną zarezerwowali sobie kilka godzin, żebyście się nie denerwowali, że coś Was goni.
Po drugie musicie zadbać o dobre samopoczucie waszego Maluszka- dobrze dostować sen dziecka i porę karmienia, tak by na swojej sesji dziecko było wypoczęte i najedzone (przynajmniej na początku).
Gdy dziecko jest juz większe, możecie na sesję zabrać jego ulubioną zabawkę, która na jakiś czas pozwoli się wyciszyć.
Bardzo lubię sesje rodzinne i dziecięce wykonywać w domu u klientów, ze względu na bardzo naturalny charakter takich zdjęć, ale i ze względu na Waszego małego bohatera, On najlepiej czuje się w dobrze znanym sobie otoczeniu. Biegające dzieci świetnie też odnajdują się w plenerze.
Przed sesją przemyślcie Waszą stylizację, tak żebyście Wszyscy razem wyglądali spójnie. Mój ulubiony i zawsze sprawdzający się zestaw do sesji rodzinnych (ale nie tylko) to dżins połączony z bielą, bardzo fajnie wychodzą też jasne, pastelowe kolory.
To co, gotowi do sesji?
A wracając do sesji Leonka...Rodzice Leona, to moi znajomi z czasów, gdy miałam taki epizod w swoim życiu, studiowania budownictwa przez cały rok, byłam nawet z Mirkiem w jednej grupie. Później byłam ich fotografem ślubnym, udało nam się zrobić sesję ciążową, a teraz przyszedł czas na uwiecznienie rodziny w komplecie! Ania z Mirkiem właśnie ze względu na Leonka zaprosili mnie do swojego mieszkania, urządzonego fantastycznie, całe(poza pokojem Leo) w czerni i bieli, zatem ich stylizacja nie mogła być inna, zobaczcie jak spójnie to wszystko wygląda.