Fotografia ślubna: Magda i Marcin, plener

fotografia ślubna
Fotografia ślubna: Magda i Marcin, plener

4 rano. Godzina kiedy zazwyczaj smacznie śpisz, albo kiedy raz na któryś weekend wrcasz do domu z dobrej imprezy ze szpilkami w dłoni zamiast na nogach. Taki ułamek chwili w ciągu doby, który przez miliony ludzi zostaje nawet nie zauważony.

a wiesz, że latem to chyba najpiękniejsza godzina?

Moje Pary Młode już wiedzą, że warto wstać latem jeszcze przed słońcem. Mam duszę impresjonisty, dostrzegam te kilka minut w ciągu doby ranem i kilka mam wrażenie, że dłuższych chwil wieczorem, kiedy słońce jest bardzo nisko, kiedy przyroda przygotowuje nam codzienny spektakl gry świateł....Kocham to! Serce mi się cieszy słysząc, że zauważają to też moje dzieci, wiem, że oddaję im pewną wrażliwość na piękno, wiem że kiedyś to zaowocuje, bo świat pędzi, coraz bardziej pędzi, a takie zatrzymanie się na chwilę, żeby "tracić czas" patrząc w niebo staje się coraz bardziej niedzisiejsze, jakby przysługiwało tylko tym świeżo zakochanym ;)

Rano, o wschodzie jest inaczej, życie powoli się budzi, jest tyle spokoju i ciszy, bez względu na to, jakie wybierzemy miejsce na plener jest najpiękniej...To fajne uczucie wracać z pleneru ślubnego koło 7 rano w czerwcu, wiedząc, że ludzie dopiero ruszają do pracy, jacys szarzy, nie zawsze wyspani, nie zawsze z uśmiechem...a my- ja i moi modele, zawsze ale to zawsze z pełnym uśmiechem na twarzy- serio spróbujcie kiedyś !!!

Magda z Marcinem zaprosili mnie plener do siebie, na ten sławny koniec świata, o którym wspominałam w poprzednim poście. Takie miejsce na ziemi, między polami, lasami, ciche takie i najpiękniejsze. Pojechałam w trampkach, to był jedyny błąd tego zdarzenia, skończyłam z przemoczonymi stopami. Na szczęście obyło się bez żadnych chorób paskudnych. 

Ale już w trakcie wiedziałam, że każde choróbsko byłoby warte tych pejzaży, tego wschodu i mgieł i Ich w tym wszystkim!

To na pewno nie jest łatwe wstać rano koło 3, ubrać suknię, zrobić makijaż, ogarnąć włosy...ale każdy z kim spędzałam te wczesne poranki, mówił mi, że było warto, takich widoków nie zobaczymy o żadnej innej godzinie w ciągu doby...

 

fotografia ślubna warszawafotografia ślubna warszawafotografia ślubna warszawafotografia ślubna warszawafotografia ślubna warszawafotografia ślubna warszawafotografia ślubna warszawafotografia ślubna warszawafotografia ślubna warszawafotografia ślubna warszawafotografia ślubna warszawafotografia ślubna warszawafotografia ślubna warszawafotografia ślubna warszawafotografia ślubna olsztynfotografia ślubna olsztynfotografia ślubna olsztynfotografia ślubna olsztynfotografia ślubna olsztynfotografia ślubna olsztynfotografia ślubna olsztynfotografia ślubna olsztynfotografia ślubna olsztynfotografia ślubna olsztynfotografia ślubna olsztyn