Fotografia ciążowa : Monika

Ogarniając ostatnio stronę, zdziwiłam się, że na blogu nie ma nic z sesji ciążowej Moniki. Jak to??? Przecież ta sesja powinna tam być już dawno...Moje kolejne zdziwienie szybko jednak minęło, bo przypomniałam sobie, że nowy blog jest jeszcze na tyle świeżą materią, że nie ma tam większości cudownych sesji, które robiłam w ciągu kilku ostatnich lat...ale już się poprawiam, powoli, powoli poprawiam...

Z Moniką przy okazji zdjęć widuję się od dawna, zazwyczaj przy okazji tych najważniejszych życowych wydarzeń. Ale pamiętam jak sto lat temu robiłam Jej sesję razem z siotrą- Madzią, która nie raz już zaistniała na blogu- nawet tym nowym;) Od tamtego czasu, wiele się zmieniło w naszym życiu, pewne wydarzenia bardzo nas połączyły, mam wrażenie, że rozumiemy się jak mało kto na tym świecie...

Monika dzisiaj mieszka w Norwegii, z przepięknym widokiem na samo morze (wiem, bo znam Jej instagarama przecież;))!!! Marzy mi się kiedyś wykonać sesję w Norwegii, wiadomo marzenia się spełniają, a wiara w nie czyni cuda... wiecie teraz tak modne są zagraniczne plenery ślubne i myślę sobie, że ta moda powoli dociera i do mojego Olsztyna ;)

Parę dni temu Monika zadzwoniła do mnie, by umówić się na sesję rodzinną w Olsztynie ze swoim ukochanym, wyczekanym Leonem- ślicznym chłopcem, który na poniższych zdjęciach mieszkał sobie jeszcze spokojnie w Jej brzuszku. Sesję planujemy już niebawem i bardzo bardzo na nią czekam. Pamiętam, że kiedy robiłyśmy tą sesję ciążową, pogoda była fantastyczna pomimo października. Długo nie zastanawiałyśmy się nad miejscem sesji, wybór padł od razu na Jezioro Ukiel, to bardzo dobre miejsce na każdą sesję, nie tylko ciążową ;)