Fotografia rodzinna: Dominika,Kacper, Maks i...

fotografia rodzinna
Fotografia rodzinna: Dominika,Kacper, Maks i...

Przeznaczenie :) dobre słowo, które w związku : mój aparat + TA rodzina znajduje swoje zastowanie jak mało gdzie. Stooo lat temu robiłam (nieśmiało jeszcze) sesję narzeczeńską pewnej parze zakochańców- tak się zaczęła nasza współna przygoda, która niech trwa jak najdłużej. Dzisiaj przyszedł kolejny etap Ich życia do obfotografowania...ciekawi?

Tych naszych wspólnych sesji z Dominiką i Kacprem było już trochę, z czasem - naturalnym bardzo biegiem zdarzeń, do naszych sesji dołączył Maks. Teraz przyszedł czas, aby spotkać się na bardzo codziennej domowej sesji, bo zaraz na świecie pojawi się brat Maksa i będzie ich dwóch :) Dlatego pomyśleliśmy, że to dobry czas na sesję rodzinną, kiedy rodzice jeszcze 100% swojej uwagi poświęcają pierworodnemu, kiedy brzuszek mamy już się wyraźnie zaokrąglił i kiedy wszyscy w jednym czasie jesteśmy na miejscu w Olsztynie- bo w przypadku tej rodziny to też ma kluczowe znaczenie ;)

Coraz częściej przekonuję siebie, ale przede wszystkim klientów( siebie przekonałam już dawno w sumie), że warto robić sesje bardzo naturalne, codziennie, żeby pokazać jak wygląda Wasze życie dzisiaj- w danym dniu i chwili. Dzisiaj niby każdy ma tysiąc aparatów, a najważniejszy jest oczywiście ten w telefonie, sama niemal codziennie rejestruję życie moich dzieci głównie telefonem. Ale przyznajcie, że tak ciężko dzisiaj jest zrobić album - coś ponadczasowego, że wydrukowanie tych chwil zapisanych w pamięci telefonu i wklejenie ich do albumu graniczy z cudem. Dlatego proponuję Wam moje sesje w codziennym charakterze- kiedy razem bawicie się ze swoim dzieckiem, czytacie mu, malujecie, lepicie, idziecie całą rodziną na lody, gracie w planszówki- wszyscy razem- macie takie zdjęcia? kiedy razem jako rodzina spędzacie wspólny fantastyczny czas, taki tylko Wasz? ja - fotograf nie mam praktycznie takich zdjęć, znaczy moje dzieci mają, mój mąż też, ale to ja głównie stoję z drugiej strony aparatu i bardzo zaczynam odczuwać brak zapisywania tych wspólnych najpiękniejszych chwil i chyba z tego braku u mnie, narodził nowy trend w moim fotograficznym życiu, taki z naciskiem na codzienność, zwyczajność i naturalność, więc gdybyście czuli podobnie- zapraszam ;)

 

sesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztynsesja rodzinna olsztyn