Sesja noworodkowa: Janek
fotografia noworodkowaPrzyzwyczailiście się do sesji noworodkowych z koszykami, czapeczkami, przebraniami? dzisiaj chciałabym pokazać Wam jak można przedstawić taką sesję zupełnie inaczej, w naturalnym środowisku Maluszka, w ramionach Mamy i Taty, we własnym Jego domu, bez zbytniego przebierania i układania.
Przez ostatnie lata wykształcił się pewien specyficzny nurt fotografii noworodkowej, prekursorką tego nurtu była oczywiście Anne Geddes. Pamiętam jak będąc jeszcze w podstawówce kupowałam pocztówki, zeszyty i inne cuda z jej fotografiami przedtawiającymi noworodka ułożonego jakby jeszcze leżał w brzuchu mamy, albo śpiącego w tulipanie, na półce z misiami...i tak powoli powoli to piękno kiełkowało w nas - przyszłych matkach fotografkach. Efekt tego kiełkowania możemy obserwować od kilku dobrych lat w fotografii noworodkowej, normą jest dzisiaj sesja noworodka w przebraniach, koszach, z podpartą bródką...kto zna moją twórczość fotograficzną od początku wie, że też próbowałam- kosze, przebrania, cuda wianki! Z każdą kolejną sesją odkrywałam, że największe piękno jest wtedy, kiedy rodzice tulą swoje maleństwo, trafiałam na niesamowitych ludzi, którzy zapraszali mnie do swoich domów zaraz po porodzie i nieoczekiwali sztucznych sesji. Dzięki nim odkryłam, że właśnie takim rodzajem fotografii noworodkowej chcę się zajmować, w takiej i ja i moi klienci, na czele z tym najmłodszym, czujemy się najlepiej :) nazywam to fotografią noworodkową lifestylową, w domu- naturalnym środowisku Malucha, w ramionach mamy i taty, w swoim łóżeczku, na swoim kocyku, czy tetrowej pieluszce, kiedy jest karmiony i przewijany. Dzisiaj wiem, że to są najpiękniejsze momenty, które chcę fotografować dla Was...
Jednym z moich "lifestylowych" noworodkowych klientów był Janek, nie Jaś, Jan tylko właśnie Janek :)
makijaż do sesji pięknej mamie - Oli wykonała w domu u klientów : Dorota Mańkowska